Od 17 marca Uber w Wielkiej Brytanii będzie wypłacać co najmniej minimalne wynagrodzenie kierowcom jeżdżącym za pośrednictwem aplikacji. Jest to efekt wyroku Sądu Najwyższego sprzed miesiąca. Wtedy to sąd orzekł, że kierowcy wykonujący przewozy są w świetle przepisów pracownikami Ubera i należą im się takie prawa jak pracownikom kontraktowym. Między innymi chodzi o stałe wynagrodzenie, prawo do płatnego urlopu i emerytury.

Batalia sądowa z Uberem

Wszystko zaczęło się od pozwu dwóch byłych już kierowców Ubera – Jamesa Farrara i Yaseena Aslama. Sprawa rozpoczęła się w 2016 roku. Chodziło o ustalenie statusu funkcjonowania kierowców w firmie Uber. James i Farrar twierdzili, że kierowca Ubera ma być traktowany jak pracownik, a nie samozatrudniony, co wiązałoby się między innymi z zapewnieniem płacy minimalnej czy płatnych urlopów. Kolejne sądy przyznawały pozywającym rację, jednak Uber za każdym razem korzystał z możliwości odwołania od wyroku.

Amerykański gigant argumentował, że jest tylko pośrednikiem łączącym pasażera z kierowcą. Nie narzuca kierowcom godzin pracy ani obowiązku pełnienia dyżurów. W momencie zamówienia przejazdu umowa jest zawierana bezpośrednio między kierowcą a pasażerem, więc w opinii prawników Ubera, charakter takiej pracy nie może być uznany za taki jak podczas pracy na etacie. Platforma dostarcza tylko technologię, aby pasażer z kierowcą mogli się znaleźć.

Sąd Najwyższy nie podzielił tego stanowiska. W uzasadnieniu napisano, że to Uber zawiera umowy z pasażerami, angażując do tego kierowców. Dodatkowo uznano, że kierowcy nie mają wpływu na wysokość pobieranych opłat za przejazd, więc są pracownikami Ubera. Jednocześnie sąd nie orzekł, że kierowcy powinni zostać uznani za pracowników etatowych, czego zresztą pozywający Ubera wcale się nie domagali. Ich nowy status jest więć formą pośrednią między samozatrudnieniem a etatem. Pracownikom etatowym przysługuje dodatkowo prawo do zasiłków chorobowych i urlopów rodzicielskich.

Uber zmuszony do uznania kierowców za swoich pracowników

Zgodnie z wyrokiem sądu od 17 marca 2021 roku 70 tys. kierowców jeżdżących dla platformy z San Francisco w Wielkiej Brytanii zyska prawo do minimalnego wynagrodzenia i płatnego urlopu. Kierowcy przystąpią też do planu emerytalnego, a firma będzie zobowiązana opłacać ich składki. W przypadku kierowców powyższej 25 roku życia stawka minimalna za godzinę pracy wynosi £8.72, natomiast wynagrodzenie za czas urlopu stanowi 12,07% ich zarobków. Każdy kierowca w dalszym ciągu może sam decydować o przyjmowaniu zleceń.

Uber stoi na stanowisku, że wyrok w tej sprawie nie poprawi warunków pracy kierowców i przyczyni się do zwiększenia cen za przejazd. Tak stało się w Kalifornii, gdzie po podobnym orzeczeniu, koszt usługi przewozowej wzrósł. Wyrok może mieć też wpływ na warunki pracy pozostałych pracowników platform pośrednictwa.

Problemy prawne Ubera na całym świecie

Nie od dziś wiadomo, że gigant z Doliny Krzemowej prowadzi agresywną ekspansję na rynkach zagranicznych na świecie. Kierowcy skuszeni dobrymi zarobkami i bonusami oferowanymi na początku obecności w danym kraju chętnie zasilają platformę. Dodatkowo dumpingowe ceny pozwalają szybko przejmować udział w rynku, co często spotyka się z ostrymi protestami branży taksówkarskiej. Z biegiem czasu, gdy dostępność kierowców jest coraz większa, zapotrzebowanie na nowych maleje i maleją także zarobki. Kończą się bonusy, a ilość niezadowolonych uczestników rynku przewozów rośnie.

To wywołuje dyskusje nad systemem prawnym, sposobem udzielania licencji i kontroli nad rynkiem przewozu. W Polsce zakończyło się to pozornym uregulowaniem za pomocą tzw. ustawy Uber Lex. Jednak z niektórych krajów Uber musiał się definitywnie wycofać. Stało tak zarówno z powodu niekorzystnego dla platformy prawa przewozowego, jak i dlatego, że Uber nie zwykł inwestować w rynki, na których nie udało mu się osiągnąć dominującej pozycji.

Zmiany możliwe w całej UE

Czas pokaże, czy decyzja sądu w Wielkiej Brytanii to również początek zmian w innych krajach. Jest to całkiem realne, ponieważ podobne orzeczenie zapadło już w 2020 roku we Francji, gdzie sąd uznał prawo kierowcy Ubera do bycia pracownikiem. Rozważane są również zmiany na poziomie prawa Unii Europejskiej, które miałyby na celu zapewnić lepszą ochronę pracowników. Taka regulacja mogłaby przyczynić się do urynkowienia cen przewozów za pośrednictwem aplikacji.((zdjęcie główne – Pixabay)) ((https://www.polishexpress.co.uk/kierowcy-ubera-beda-zarabiac-minimum-wage…))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *