Poznaliśmy wreszcie finał sprawy zapoczątkowanej w 2013 roku przez dwóch Włoskich kierowców. Zostali oni ukarani mandatami, gdyż nie byli w stanie przedstawić kilku wykresówek z tachografu z ostatnich 29 dni. Nałożono na nich szereg kar administracyjnych na każde wykroczenie z osobna. Sprawa skończyła się w TSUE, znamy już wyrok.
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w środę, że:
Kierowcy pojazdów ciężarowych czy autobusów, którzy podczas kontroli nie przedstawiają wykresówek tachografu dotyczących dnia kontroli i 28 poprzednich dni, podlegają jednej karze niezależnie od liczby brakujących wykresówek.
W razie nieprzedstawienia przez poddanego kontroli kierowcę pojazdów ciężarowych, autokarów i autobusów wykresówek urządzenia rejestrującego dotyczących kilku dni pracy w okresie obejmującym dzień kontroli i 28 poprzedzających go dni, właściwe organy państwa członkowskiego miejsca kontroli są zobowiązane do stwierdzenia jedynie jednolitego naruszenia obciążającego tego kierowcę i do nałożenia na niego tylko jednej kary.
Sprawa rozpoczęła się od wniesienia do sądów włoskich odwołania kierowców od decyzji o nałożeniu łącznych kar administracyjnych. W ostatniej instancji sąd kasacyjny zwrócił się do TSUE o interpretację przepisu nakładającego wymóg przedstawienia wykresówek z tachografu za ostatnie 29 dni.
Trybunał Sprawiedliwości zaznaczył, że przepis ustanawia jednolity obowiązek obejmujący cały okres 29 dni. Dlatego naruszenie tego obowiązku może być egzekwowane tylko jako jedno wykroczenie, niezależnie od ilości brakujących wykresówek. Trybunał przypomniał również o tym, że państwa członkowskie mając obowiązek takiego kształtowania kar, aby te były skutecznych środkiem odstraszającym. Jednocześnie mają być adekwatne do wagi naruszenia. ((zdjęcie główne – Pixabay)) ((https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/wyrok-tsue-w-sprawie-…))